niedziela, 13 maja 2012

1 Rozdział

Jak zwykle rano wstałam spóźniona . Znowu budzik mnie nie obudził , a może budził tylko ja nie słyszałam ? Zresztą nie ważne , znowu prawdopodobnie spóźnię się do szkoły . Wychodząc z łóżka , podeszłam do mojego okna aby spojrzeć jaka jest pogoda . Było słonecznie , bez żadnych chmur . Na termometrze było już prawie 29 stopni . Ubrałam się w to klik i poszłam do ubikacji aby się pomalować i uczesać . Moje włosy rano zawsze mają na sobie totalny busz . Nienawidziłam tego . Miałam gęste , proste , blond włosy . Kiedy doprowadziłam się do ładu , zeszłam na dół do rodziców . Mama spojrzała na mnie z miną " znowu się spóźniłaś " , tata jak zwykle nie miał czasu biegał po domu jak torpeda . Podeszłam do mamy .
- Cześć mamuś - delikatnie musnęłam jej polik .
- No cześć . Znowu zaspałaś . Jedz szybko śniadanie , ja z tatą podwieziemy cię do szkoły a następnie pojedziemy do pracy . - powiedziała stanowczo mama , rzucając swoje spojrzenie na tatę . Pewnie znowu się pokłócili - pomyślałam . Usiadłam do stołu z rodzicami , zjedliśmy w milczeniu jedzenie i wyszliśmy . Wsiadając do auta jak zwykle uderzyłam się głową o drzwi , zawsze mi się to zdarza . Na ulicy był duży korek , więc tata postanowił pojechać skrótami przez las . Siedziałam w aucie nic się nie odzywając , na uszach miałam swoje słuchawki , właśnie leciała moja ulubiona piosenka mojego brata zespołu . Właściwie , dawno go już nie widziałam . Odkąd rozstałam się z Harrym żaden z chłopaków się do mnie odzywał , jedynie mój brat Liam . Strasznie tęskniłam za nim i chłopakami , nie ukrywając że najbardziej za Harrym . Nie jestem już z nim jakieś półtora roku . Było nam tak wspaniale , ale oczywiście on musiał to wszystko zniszczyć . Musiał mnie tak po prostu zdradzić . Zaczynałam sobie wspominać wszystkie nasze spędzone razem dni , aż po chwili poczułam wielki ból głowy i klatki piersiowej . Obudziłam się już w szpitalu , nie miałam pojęcia co się stało . Słyszałam tylko jakieś głosy " obudziła się " , " ile widzisz palców ? " , " jak masz na imię ? " itp . czyżbym była już w niebie ? nie ! Otworzyłam z trudnością oczy , nade mną stało trzech lekarzy i dwie pielęgniarki . Prawie w ogóle nie mogłam mówić , z trudem mówiłam słowa . Postanowiłam odpowiedzieć na pytania , które lekarze mi zadawali . - Na imię mam Julia , widzę 3 palce . Jest ze mną ok , tylko strasznie mnie głowa boli . Powie mi ktoś jak się ja tu znalazłam i gdzie są moi rodzice ? - zapytałam . Wszystkim nagle uśmiech z buzi zniknął . Nikt mi chyba nie miał zamiaru odpowiedzieć . - Masz kogoś tutaj bliskiego ? Musimy się z nim koniecznie skontaktować . - powiedział jeden lekarz . - Niestety w Polsce nie mam już żadnej rodziny , oprócz mamy i taty . Najbliżej mnie jest obecnie Liam , mój brat . Teraz jest w Londynie , ale na pewno przyleci tutaj . Gdzie są moi rodzice ? - ponowiłam pytanie . Lekarz lekko odchrząknął . - Podaj mi numer telefonu do brata musimy się z nim koniecznie skontaktować . - kiedy podałam numer , lekarze wyszli . Byli jacyś dziwni , nikt mi nie chciał powiedzieć , gdzie jest mama i tata . Byłam strasznie zmęczona , nie wiedząc kiedy zasnęłam . Śniło mi się mnóstwo chwil spędzonych z Hazzą , dalej go kochałam , ale wiedziałam że on już mnie nie . Kiedy się obudziłam nade mną stał Liam , a z tyłu reszta chłopaków . Uśmiechnęłam się , a w oczach pojawiły mi się łzy . - Liam ! - chciałam krzyknąć , lecz coś co było w moim gardle uniemożliwiało mi to . - Braciszku , gdzie są rodzice ? Błagam , chociaż ty jedyny powiedz mi co się stało i gdzie są oni . - powiedziałam błagalnym tonem . Chłopakowi nagle zaczęły spływać łzy , łzy smutku i goryczy . Pomyślałam o najgorszym , oni nie żyją . Miałam nadzieje że moje przepuszczenia się nie potwierdzą , ale się myliłam . - Powiedz mi Liam , błagam powiedz mi że oni żyją ?! - starałam się krzyczeć , lecz na marne . Płakałam bardzo mocno , nie mal się dusiłam . Nie mogłam nawet nabrać powietrza. - Julka , niestety . Kiedy jechaliście przez ten las w stronę twojej szkoły okazało się że macie przecięte hamulce od auta . Tata nie mógł wyhamować , starał się ale nie mógł . Wjechaliście w drzewo , tata zginął na miejscu , mama w szpitalu ... - mówił cały zapłakany . - ....a ty przeżyłaś . Nie dawali ci szans na przeżycie , ale przeżyłaś . - rozpłakał się już całkowicie . Przytulił się do mnie mocno . Razem płakaliśmy . Chłopaki do nas podeszli i mocno przytulili .  Poczułam jak Harry mnie mocno objął , chyba też płakał , nie mogłam zobaczyć ponieważ łzy utrudniały mi w tym . - I co teraz ? Co ze mną będzie Liam ? - chłopak spojrzał na mnie , na chłopaków i znów na mnie . - Kiedy zadzwonił do mnie lekarz powiedział co się stało . Nie czekając dłużej odwołaliśmy koncert i przylecieliśmy tu , lecąc uzgodniłem z nimi że bd z nami mieszkała i podróżowała . Damy sobie radę . - kiedy wypowiadał każde słowo zatrzymywał się , strasznie mu brakowało rodziców , tak samo jak mi . - Za kilka dni wyjdziesz ze szpitala i wyjedziesz z nami do Londynu . Będzie dobrze siostrzyczko . Obiecuję ci to . - powiedział ze łzami w oczach i mocno mnie przytulił . 


I jak wam się podoba ? Mi nie za bardzo . Rozdziały będą tutaj co jeden lub dwa dni . Proszę nie krytykować tego rozdziału , pierwszy raz pisałam takie coś . Zawsze to tylko imaginy . Mam nadzieje że się wam podoba . :) Do następnego .

15 komentarzy:

  1. super, naprawde ;* czekam na kolejne rozdziały.

    ja też pare dni założyłam bloga, razem z moją przyjaciółką. na razie jest tylko jeden rozdział, ale zapraszam http://onedirection4everstolemyheart.blogspot.com/. we wtorek lub srode pojawi sie następny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  2. fajny, tylko masz dużo powtórzeń. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Smutna ale piekne;), nie moge doczehac sie na nastepny rozdzial <3 masz talent wiesz ? ; D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawie, ciekawie. Hmm.. może miłość Hazzy się odnowi ? :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawe, czekam na kolejne rozdziały ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo podoba mi się ten rozdział i czekam na następny :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie podoba Ci się ?! Jest świetny! :D Zapraszam na imaginy z Harrym : http://one-direction-imaginee.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Omg.! Ten blog jest najlepszy .! <3.Zapraszam do mnie ; http://myy-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. wow, to jest super, hiper niesamowite!!! trochę smutne, ale niesamowite!

    OdpowiedzUsuń
  10. Super , zapraszam do mn http://laincja-onedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. SUPER! Ja nie jestem aż taka wielka fanką a jednak to jest ekstra Zapraszam też dom mnie. Nie o One Direction, ale o miłości nastoletniej dziewczyny. Mój blog


    http://moveintothefuturwithyourdrems.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Super :) matko biedna Julia ;c

    OdpowiedzUsuń